Remontujemy się dla Was!!!Już wkrótce nasz dom będzie nie tylko gotowy dla gości, ale również zyska nowe pomieszczenia. A to oznacza, że będziemy mogli przyjąć większe grupy. Wyczekujcie newsów, na pewno się pochwalimy zdjęciami z naszych podlesickich metamorfoz.

Moja Mama wydała książkę, która dziś ma premierę w salonach Empik! Historie, w których każdy odnajdzie siebie – tak w skrócie można napisać o pierwszym tytule wydanym autorstwa Mamy zwanej Fumkiem. Zobaczcie jakie są już pierwsze recenzje i zachęcam do czytania. Ależ jestem dumna z aktywności Fumka.

„Kto z nas nie marzy o stabilizacji, a nawet rutynie, które dają poczucie bezpieczeństwa w niepewnym świecie? Ale los pisze własne scenariusze i wcale nie uzgadnia ich z nami. Taka też jest codzienność bohaterów powieści Anny Markiewicz. Kadry z ich życia przepełnione są uczuciami i emocjami, które wszyscy doskonale znamy: lękiem, radością, rozczarowaniem, nadzieją, żalem, miłością… To rozsypane puzzle, które czekają na ułożenie. Nikt nie dołączył do nich instrukcji ani końcowego wzoru. Bohaterowie, jak i my w naszym życiu, kierują się sercem i rozumem, często zdając się na los. Każdy z nich, zapytany o to, co słychać, może szczerze odpowiedzieć: „Tyle się dzieje…””.

Książkę można nabyć oczywiście w salonach Empik, przez internet albo bezpośrednio w Podlesicach 38.

https://www.empik.com/tyle-sie-dzieje-markiewicz-anna,p1265137388,ksiazka-p

Zastanawiacie się co u nas słychać?To Wam powiemy, że mimo lockdown’u to nie próżnujemy i ciągle coś do zrobienia sobie znajdziemy. Jak jeszcze kwiecień bardziej przeplatał deszcz i zimę aniżeli lato-czyli nie tak dawno, bo pod koniec zeszłego tygodnia, to rozpoczęliśmy nasadzenia, co by Wam umilić pobyt jak już do nas przyjedziecie. W Podlesicach jest zielono, ale teraz będzie jeszcze bardziej. Na naszym tarasie znajdziecie nowe skrzynie z wkomponowaną w nie zielenią, aby poranna kawa na naszym tarasie, Wam jeszcze bardziej smakowała. Już się nie możemy Was u nas doczekać. Do zobaczenia!

Podlesice to wymarzone miejsce na długie spacery, a my szczególnie upodobaliśmy sobie te z kijami. Zanim śnieg nas opuści na dobre za sprawą śródziemnomorskiego frontu, korzystamy z zimowej pięknej aury ile się da. Mamy nadzieję, że wkrótce i W-Y będzie mogli z wszelkich sportowych i rekreacyjnych atrakcji Podlesic korzystać!

Przyszedł do nas sam. W niedzielę na początku grudnia zjawił się zagubiony – zauważony przez Bimbra, okazał się być za małym żeby zostać na zewnątrz. Jeżyk w ogrodzie to było zawsze nasze wielkie pragnienie, a teraz mamy Tuptusia w domu. Dobrze, że znał adres Podlesice 38. Nasz Tuptuś na Święta złapał niestety zapalenie oskrzeli, ale już czuje się lepiej i dochodzi do siebie.

Za oknem wprawdzie już po zimie powoli ani śladu, za to  my nie próżnujemy i ozdabiamy nasz dom dekoracjami świątecznymi. Tak, by było nastrojowo i pachniało z każdego kąta magią Świąt Bożego Narodzenia. Zdradzimy Wam też, że na naszym tarasie zamieszkały renifery (bo na poduszkach w salonie to już dawno) 🙂

Na całej połaci śnieg… – śpiewał niegdyś Kabaret Starszych Panów i nie inaczej jest w Podlesicach 38. Przypruszyło nas pięknie i w sumie to już nie możemy doczekać się prawdziwej zimy. Zobaczcie jak zmienił się krajobraz z brązów i jesiennych czerwieni na wczesną zimę, bo do kalendarzowej to jeszcze trochę nam przyjdzie poczekać.